Archiwum czerwiec 2002


cze 27 2002 Chyba pójdę do lekarza...
Komentarze: 2

a dlatego że na niebie widzę Niezidentyfikowane Obiekty Latające.... :O

może to stres przed egazminami

hmm...

a może wpyw księżyca

a może lepiej pójdę już spać

tak! Tak bedzie najlepiej

 

zanim jednak tak zrobię wyjaśnie swoją duższą nieobecność

otóż kręciam się w poszukiwaniu jakiegoś konkretnego serwisu z blogami

mając nadzieję że moimi myślami sensownymi i sensownymi inaczej jednak podzielę się z innymi

...jednak te zera obok komentarzy pozwolily mi pomyśleć że jest nieco inaczej(jestem nudna?)

w końcu i tak nie znalazlam nic konkretnego

więc wróciam na stare śmiecie....

ELOISE

 

 

 

eloise : :
cze 08 2002 jestem...
Komentarze: 0

leżeliśmy sobie na podlodze...

muzyczka...

delikatne światelo...

ręcę tu i ówdzie...

...i nagle powiedzial mi ze wspaniale sie czuje...ze nigdy tak nie mial

..i sie do mnie przytulil

jak maly czlopczyk

:))))

..warto bylo przeczekac trudny poczatek

"jestes zajabista. jedyna. nie chce juz nigdy żadnej innej!"

to uslyszalam...

cieszę się.. bardzo...

eloise : :
cze 05 2002 Porankowe zwyczaje
Komentarze: 0

Zastanawia mnie, ile osób zaczyna dzień pólślepym marszem do kuchni po to, żeby postawić wodę na kawę. Nie tam siku czy ząbki. Najpierw woda na kafffcię, później siku, później ząbki. A później kaffcia. Pyszna,gorąca,dluuga. A potem wszystko w biegu, mimo że wstaje ponad godzinkę przed wyjściem.

Kaffkę w zasadzie już kończę. Jeszcze tylko mala bieganina po domu i jadę na uczelnię.

eloise : :
cze 05 2002 bez cenzury
Komentarze: 0

...wlasnie wyszedl... czuje że za chwilę poziom hormonów wzrosnie do takiego poziomu, ze mnie rozerwie na strzępy... czy to niekobiece że jestem mówiąc wprost NAPALONA?

chyba popadnę w rutynę, to samo dzisiaj, wczoraj, przedwczoraj...a mnie nigdy dość, czlowieka powinna "zabijać"tylko taka monotonia :)

jego dotyk mogabym chlonąć zamiast powietrza, a wilgoć ust sączyć zamiast wody

do tej pory czuję dloń, która zna mnie chyba lepiej niż ja sama...tam od środka

i czuję cieplo w mojej dloni, kiedy on zmeczony opada w moje ramiona, próbując zlapac oddech ostatkami sil

i czuje to kiedy po tym caluje mnie mowiac KOCHAM CIĘ

czuję...

dla takich chwil warto żyć

i nie chcę nawet myśleć, jak to jest poczuć go w sobie naprawdę, blogostan...

muszę wreszcie iść do lekarza po te tabletki, bo obawiam się, że ochota może kiedyś wziąć górę nad rozumem

napalona dziewica...no proszę...

znikam do lóżka, jutro trzeba rano wstać, a nie chcę od razu marnowac czasu na sen

bo przed snem znowu o Nim pomyslę

mmmmm :)

 

 

eloise : :
cze 04 2002 WELCOME!!!
Komentarze: 0

Your worst enemy could be your best friend

and your best friend your worst enemy.

[...}

Only your friend knows your secrets

so only he could reveal it.

Bob Marley, Who Cap TheFit

Święta prawda. A ze wzlędu na to, że kompa nie mogę uważać za przyjaciela, wykorzystam blog. He won't reveal my secrets. A przynajmniej nie bez mojego zezwolenia. :) Niedlugo wrócę.

 

 

 

 

 

eloise : :